Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Piłka nożna

4 września 2010 r.
20:00
Edytuj ten wpis

Trzecie zwycięstwo Górnika Łęczna na własnym stadionie

Autor: Zdjęcie autora Artur Ogórek
0 0 A A

W tym sezonie Górnik jest na razie regularny, wszystko przegrywa na wyjazdach i wszystko wygrywa w Łęcznej. W sobotę z KSZO też zwyciężył, choć trzy punkty przyszły mu trudniej, niż w poprzednich meczach. Gola na wagę trzech punktów strzelił dopiero 85 min rezerwowy Rafał Niżnik.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Sobotnie spotkanie do złudzenia przypominało poprzednie u siebie, z tą różnicą, że gospodarzom tym razem udało się dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Jednak "zielono-czarni” znowu stworzyli dużo sytuacji, z których zdecydowaną większość zaprzepaścili. W dodatku żadnego z goli nie strzelili zawodnicy za to teoretycznie odpowiadający, czyli Nildo, Adrian Paluchowski i Tomas Pesir.

Mirosław Jabłoński wrócił do ustawienia z dwoma napastnikami, ale to goście pierwsi mogli wyjść na prowadzenie. Na szczęście Dawid Sołdecki w ostatniej chwili zastopował Wojciecha Białka. Ripostą łęcznian były trzy dogodne sytuacje Pesira.

W jednej z nich, po podaniu piłki piętą przez Nildo, Czech kopnął w słupek. Bardzo ładnym strzałem z 30 m popisał się też Radosław Bartoszewicz, ale Michał Wróbel jeszcze ładniejszą paradą.

Jednak KSZO wcale nie ograniczył swych poczynań do obserwowania akcji "górników”. Przeciwnie, zespół z Łęcznej również znalazł się w opałach, kiedy bliscy zdobycia gola byli Jakub Cieciura i Krystian Kanaraski.

Tuż przed przerwą przyjezdni zostali liczebnie osłabieni, bo kontuzji nabawił się Mikołaj Skórnicki. I łęcznianie mogli to wykorzystać. Obrońcy rywali dwukrotnie się pogubili, jednak Nildo nie potrafił wykorzystać tych błędów.

Po zmianie stron KSZO znowu miał szczęście, kiedy po wrzutce Paluchowskiego W. Białek uderzył w słupek własnej bramki. W 48 min były gracz Motoru zachował się już prawidłowo, dośrodkował precyzyjnie z rzutu wolnego, a Rafał Lasocki główkował minimalnie niecelnie.

Pięć minut potem z gola wreszcie cieszyli się "zielono-czarni”. Z wolnego piłkę posłał Dejan Miloseski, ktoś przedłużył podanie, a całą akcję skutecznie zamknął głową Wallace Benevente. I gdy po kilku minutach sędzia wyrzucił Cieciurę, sprawa wydawała się już prosta.

Nic bardziej mylnego. W 67 min Damian Nawrocik zakręcił obrońcami, piłka dotarła do Kanarskiego, który z 18 m nie dał szans Sergiuszowi Prusakowi. – Kto wygra mecz? – krzyknęli kibice zza bramki. W odpowiedzi usłyszeli echo.

Gol wyrównujący musiał być dużym szokiem. Bo choć prosiło się o zastrzyk świeżości z zespole, trener Górnika cierpliwie czekał na korzystny obrót wydarzeń. Cierpliwości i optymizmu starczyło mu do 79 min, kiedy zrobił pierwszą zmianę i wprowadził na boisko Rafał Niżnika. Być może taką decyzję pozwolił mu podjąć jeden z fanów, który zawołał ironicznie: Trzymaj wynik Jabłoński, to dobry wynik!

Za swój ruch trener otrzymał sowitą zapłatę. Pięć minut przed końcem, aktywny i szybki w sobotę Nildo, dośrodkował z prawej strony, a Niżnik ładnie złożył się do strzału i z bliska pokonał Wróbla.

Górnik Łęczna – KSZO Ostrowiec Św. 2:1 (0:0)
BRAMKI
1:0 – Wallace Benevente (53), 1:1 – Krystian Kanarski (67), 2:1 – Rafał Niżnik (85)
SKŁADY
Górnik: Prusak – Bożkow, Wallace, Sołdecki, Zasada – Paluchowski (79 Niżnik), Bartoszewicz, Miloseski (89 Nikitović), Nazaruk – Pesir (90+3 Szymanek), Nildo.
KSZO: Wróbel – Dziewulski, Kardas, Dybiec, Lasocki – Cieciura, Skórnicki (46 Persona), J. Białek, W. Białek (86 Kapsa) –Nawrocik, Kanarski (80 Sobczyński).
Żółte kartki: Miloseski, Paluchowski – Dziewulski, J. Białek, Cieciura, Kardas. Czerwona kartka: Cieciura (65 min, za drugą żółtą). Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice). Widzów: 1500.

Górnik Łęczna – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:1 (0:0)

Bramki: Wallace (53), Niżnik (85) - Kanarski (67).

Górnik: Prusak – Zasada, Sołdecki, Wallace, Bożkow – Paluchowski (79 Niżnik), Bartoszewicz, Miloseski (89 Nikitović), Nazaruk – Nildo, Pesir (90+3 Szymanek).

KSZO: Wróbel – Lasocki, Dybiec, Skórnicki (46 Persona), Kardas, W. Białek (86 Kapsa), Dziewulski, J. Białek, Cieciura, Kanarski (80 Sobczyński), Nawrocik.

Żółte kartki: Miloseski Paluchowski - Dziewulski, J. Białek, Cieciura, Kardas.

Czerwona kartka: Jakub Cieciura (KSZO, 64 minuta, za drugą żółtą).

Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).

Niżnik: Wreszcie zdobyliśmy dwa gola

• Po pana ładnym golu Górnik w ostatniej chwili wywalczył trzecie zwycięstwo na własnym stadionie.
– Bardzo ładnie piłkę do mnie dorzucił Nildo. Cieszę się z tej bramki, a przede wszystkim ze zwycięstwa, bo to ono jest najważniejsze.

• Po objęciu prowadzenia daliście sobie wbić wyrównującą bramkę i znowu zrobiło się gorąco.
– Jeśli gra się w przewadze jednego zawodnika i traci gola, to pojawia się brak pewności. Na szczęście zdołaliśmy się przełamać i wyciągnąć wynik na 2:1.

• Trzeci mecz u siebie i podobny scenariusz, atakujecie, stwarzacie sytuacje, których jednak nie potraficie wykorzystać. W efekcie końcówki robią się męczące i trzeba drżeć o wynik.
– Ale wreszcie strzeliliśmy dwie bramki, więc chyba można powiedzieć o jakimś przełamaniu. Rzeczywiście dużo okazji mamy u siebie, których nie potrafimy zamienić ich na gole. Powinno być już lepiej, idzie ku dobremu.

• Dwie bramki, a i tak zwycięstwo nie było przekonujące.
– Nie było łatwe, to na pewno. Wystarczy popatrzeć na wyniki KSZO, na przykład jak grali z Pogonią Szczecin czy Piastem Gliwice. Dlatego to zwycięstwo, choć zasłużone, przyszło nam z trudem. Jak „odpalimy” już wszyscy, to nasze wygrane będą wreszcie wyższe.

• Rola zmiennika odpowiada panu?
– Jest dwudziestu zawodników i niektórzy nawet nie łapią się na ławkę rezerwowych. Takie jest życie piłkarza, że raz się gra, a raz nie. Ale jak już się wchodzi na boisko, to trzeba dać się siebie wszystko i zagrać jak najlepiej.

• Kiedy przełamiecie się wreszcie na wyjeździe? Wygrywając tylko u siebie, trudno myśleć o miejscu w górze tabeli.
– Sam chciałbym to wiedzieć (śmiech).

Pozostałe informacje

Śmiertelny wypadek w Cycowie

Śmiertelny wypadek w Cycowie

Dzisiejszej nocy doszło do kolejnego śmiertelnego wypadku. Tym razem w Cycowie.

Wróciły pokazy na fontannie multimedialnej. Pierwszy już za nami. Kiedy kolejne?
ZDJĘCIA
galeria

Wróciły pokazy na fontannie multimedialnej. Pierwszy już za nami. Kiedy kolejne?

„Wieniawski IMPRO” i „Symfonia Nauki” te dwa spektakle zaplanowano na pierwszy po zimowej przerwie pokaz na fontannie multimedialnej na placu Litewskim w Lublinie. Sezon zainaugurowano w środę, 1 maja. Dzisiaj zobaczyć będzie można "Czarcią Łapę" i "Unię Narodów".

Pilnie potrzebna krew, grupa 0 RhD

Pilnie potrzebna krew, grupa 0 RhD

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa nie przestaje szukać dawców w regionie. Tym razem najbardziej potrzebna jest grupa krwi 0 RhD -, którą można podać każdemu człowiekowi na świecie.

Dyrektor KRUS ekspresowo stracił zaufanie do kierownika. „Nie znam go”

Dyrektor KRUS ekspresowo stracił zaufanie do kierownika. „Nie znam go”

Dyrektor lubelskiego oddziału KRUS po kilkunastu dniach od objęcia stanowiska stracił zaufanie do kierownika jednostki w Białej Podlaskiej. Marek Uściński ma żal do kolegów z rady powiatu bialskiego, że w porę nie zareagowali na pismo

MKS Funfloor Lublin wygrywa w Koszalinie. Srebrny medal coraz bliżej!

MKS Funfloor Lublin wygrywa w Koszalinie. Srebrny medal coraz bliżej!

MKS Funfloor Lublin wygrał na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin i jest bardzo blisko wywalczenia drugiego miejsca na koniec sezonu

Dzięki roślinom poznaję naprawdę fajnych ludzi

Dzięki roślinom poznaję naprawdę fajnych ludzi

Na rogu ul. Zamojskiej i Rusałki wzrok przyciąga kolorowy ogródek u wejścia do Studia Wnętrz Da Vinci. Prowadzi je wspólnie z mężem Jolanta Salamucha. Rośliny to jej pasja, którą łączy z biznesem, co widać również wewnątrz lokalu

Majówka 2024. W Krasnobrodzie sporo imprez
1 maja 2024, 14:00

Majówka 2024. W Krasnobrodzie sporo imprez

Rajd rowerowy, zawody wędkarskie, konkursy, zlot starych samochodów i motocykli, a także wiele najróżniejszych koncertów i patriotyczne uroczystości. Program tegorocznej, organizowanej już po raz XIX Majówki Roztoczańskiej w Krasnobrodzie jest zapełniony wydarzeniami. Potrwają do 5 maja.

Jak kiedyś obchodzono Święto Pracy w Lublinie?
Zdjęcia
galeria

Jak kiedyś obchodzono Święto Pracy w Lublinie?

W PRL każdy musiał wziąć udział w pochodzie 1-majowym. Nie było wymówek. Jeśli ktoś nie poszedł musiał się z tego grubo tłumaczyć. Uroczystości pierwszomajowe były obowiązkowe. Święto 1 Maja było jednym z najważniejszych w PRL. Kanon zachowań wymagał aby nieść tzw. szturmówkę, albo transparent z napisem swojej firmy. Zobaczmy, jak w Lublinie obchodzono 1 Maja.

Sznur ciężarówek do Koroszczyna. „Niektórzy wynajmują pola rolne pod bazy tuż przed terminalem”

Sznur ciężarówek do Koroszczyna. „Niektórzy wynajmują pola rolne pod bazy tuż przed terminalem”

Sznur ciężarówek do terminala w Koroszczynie coraz częściej sięga ponad 20 kilometrów. Bywa, że dociera aż do Międzyrzeca Podlaskiego. Kierowcy narzekają jednak, że niektórzy przewoźnicy wpychają się do kolejki

Zamość. Auto, moja pasja, moje oczko w głowie - zdjęcia
ZDJĘCIA
galeria

Zamość. Auto, moja pasja, moje oczko w głowie - zdjęcia

Kupują z reguły okazyjnie, a później... zaczynają się już duże wydatki. Życie kręci się wtedy między pracą, domem, a garażem. Kiedy już można z niego wyjechać, czas mija od zlotu do zlotu. Około takich 200 pasjonatów motoryzacji dotarło w środę swoimi zabytkowymi pojazdami do Zamościa.

Świdnik. Wyniki czwartej kolejki Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Ligi Orlikowej

Świdnik. Wyniki czwartej kolejki Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Ligi Orlikowej

Bukmacherzy FC Wahadłowi po zaciętym meczu byli lepsi od Kopaczy FC zwyciężając minimalnie 6:5

Puławy. Sport traci głównego sponsora

Puławy. Sport traci głównego sponsora

Czarne chmury zbierają się nad kolejnym klubem sportowym z Puław. We wtorek KS Wisła poinformował, że Grupa Azoty Zakłady Azotowe Puławy S.A. wypowiedziała umowę sponsoringową zawartą z klubem ze skutkiem na dzień 30 czerwca 2024 roku.

Krwawy początek majówki. 4 osoby zginęły

Krwawy początek majówki. 4 osoby zginęły

4 osoby zginęły, 7 zostało rannych. Początek długiego weekendu wyjątkowo tragiczny

LNBA. Zwycięstwa 12 Małp oraz Alco

LNBA. Zwycięstwa 12 Małp oraz Alco

Chociaż do zakończenia zmagań w tej części rozgrywek została jeszcze jedna seria gier, to znany jest już skład czołowej czwórki, która będzie rywalizować w fazie play-off

Lubelskie Perła Polski Cycling Team pojawiło się w wyścigach we Włoszech oraz Austrii

Lubelskie Perła Polski Cycling Team pojawiło się w wyścigach we Włoszech oraz Austrii

Obie imprezy były bardzo mocno obsadzone, chociaż na Półwyspie Apenińskim startowali jedynie orlicy

PKO BP EKSTRAKLASA
30. KOLEJKA

Wyniki:

Górnik Zabrze - ŁKS Łódź 4-1
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 2-2
Lech Poznań - Cracovia 0-0
Piast Gliwice - Warta Poznań 2-0
Radomiak Radom - Zagłębie Lubin 3-4
Stal Mielec - Legia Warszawa 1-3
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 2-3
Widzew Łódź - Raków Częstochowa 0-1
Puszcza Niepołomice - Korona Kielce

Tabela:

1. Jagiellonia 30 56 64-41
2. Lech 30 52 43-34
3. Górnik Z. 30 51 43-33
4. Śląsk 30 51 40-29
5. Legia 30 50 46-34
6. Raków 30 48 51-32
7. Pogoń 30 48 56-36
8. Widzew 30 42 39-39
9. Piast 30 38 32-32
10. Stal 30 38 36-42
11. Zagłębie 30 38 35-46
12. Radomiak 30 35 37-51
13. Warta 30 34 31-37
14. Cracovia 30 33 38-40
15. Puszcza 29 32 35-46
16. Korona 29 30 34-38
17. Ruch 30 23 34-52
18. ŁKS 30 21 29-65

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!